Porażka?

utworzone przez | mar 20, 2019 | Aktualności | 3 Komentarze

W styczniu po rozmowie z dziennikarką Świdnica24.pl Pan ordynator oddziału dziecięcego w Latawcu poprosił nas o spotkanie. Znał nas, znał Filcia. Wysłuchał nas. Powiedział, że możemy złożyć oficjalną skargę do dyrekcji i wtedy zbierze się niezależna komisja i oceni nasz wniosek.

Tak też zrobiliśmy. Za pośrednictwem naszej Pani mecenas złożyliśmy wniosek do dyrekcji.

Dwa dni temu (18.03.2019) uzyskaliśmy odpowiedz. Wniosek oddalony w całości. Jak wskazuje Pan dr ta niezależna komisja składała się z dyrektora i ordynatora oddziału. Rozmawiali również z Panem dr, który nas przyjmował. Napisali definicję posocznicy, z której jasno wynika, że Filip w chwili przyjazdu na Latawiec miał większość objawów: brak apetytu, bladość, słaby kontakt z otoczeniem, bóle stawów, ból brzucha, wieczorna gorączka…Tylko jakby nas Pan dr słuchał co do niego mówimy. Potwierdza to nawet mama, która była wraz z dzieckiem i mężem wtedy z nami na Izbie Przyjęć.